Pierwsza miłość po Bogu należy się Ojczyźnie! (kardynał Stefan Wyszyński)
O Stefanie kardynale Wyszyńskim napisano w obecnym czasie jego beatyfikacji bardzo wiele, cóż można więc jeszcze dodać, co nie byłoby powtarzaniem utartych frazesów? Zadanie wcale nie jest proste, tym bardziej, że chodzi o zwięzłą syntezę… Ale jakże nie oddać się tej refleksji, skoro pora ku temu najstosowniejsza! Już niebawem, 12 września bieżącego roku w Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie wraz z matką Elżbietą Różą Czacką zostanie on bowiem wyniesiony na ołtarze.
Od najmłodszych lat pamiętam, jako wierna diecezji warszawskiej, czytanie listów pasterskich podczas Mszy Świętych, niezmiennie podpisywanych: "Stefan kard. Wyszyński, Prymas Polski" Biło z nich przekonanie o słuszności, skłaniające wiernych do posłuszeństwa. Prymasowskie asystowanie pierwszej papieskiej pielgrzymce do Ojczyzny było dla niego zwieńczeniem trudów życia i zwiastunem budzenia się narodowej solidarności w walce o wolność. Jego pogrzeb – niekoronowanego króla Polski, prowadzony królewskim traktem, skłaniał mimowolnie do refleksji, jak to możliwe, by jeden człowiek mógł zawrócić bieg historii całego narodu?!
"Zapiski więzienne" Prymasa poznałam jeszcze w latach 80. w formie bibuły drugiego, tzn. nieoficjalnego obiegu. Już wtedy imponował mi spokojem, który tchnął z ich treści, mimo doświadczanego niepokoju. Reporterska uważność uwieczniania faktów więziennego traktowania przykuwała uwagę młodej czytelniczki, lecz najbardziej zdumiewał mnie jego sposób widzenia wszystkiego w Bożym świetle. Do treści tych niejednokrotnie wracałam; służyły dla mnie szkołą wiary.
Następnym mocnym akordem poznawania kardynała Wyszyńskiego było obejrzenie milenijnego filmu pt. "Prymas". Synchronizacja obrazu ze słowem sprawiła, że Prymas w tym filmie wciąż i wciąż ewangelizuje z wielką mocą. Frazy: "Boże, nie pozwól, bym zaczął nienawidzić!", "Czy siostra jest klasą robotniczą?" poruszają do dziś. Ludziom, którzy na niego donosili, wystawił najlepsze referencje!
W obecnym czasie, gdy niemal na każdej płaszczyźnie doświadczamy podziałów, niepojętym wydaje się, jak to się stało, że po uwięzieniu Prymasa, odwrócone od niego duchowieństwo, poza jedynym ks. Wojciechem Zinkiem, zresztą Niemcem, udało mu się na nowo zjednać i zdobyć zaufanie?
Nie wolno sięgać do ołtarza, nie wolno stawać miedzy Chrystusem a kapłanem, nie wolno gwałcić sumienia kapłana, nie wolno stawać między biskupem a kapłanem. Uczymy, że należy oddać, co jest Cezara Cezarowi, a co Bożego Bogu. Ale gdy Cezar siada na ołtarzu, to mówimy krótko: nie wolno.
Te słowa Prymasa podczas procesji Bożego Ciała w Warszawie w 1953 roku w obecności 200 tysięcy osób, stanowiły jego wyznanie wiary, a jednocześnie wypowiedzenie wojny aparatowi komunistycznemu w Polsce. Maryja, na której wszystko postawił w zaraniu swego życia, przeważyła szale i pozwoliła zwyciężyć w walce, mającej go pogrążyć.
W homilii, wygłoszonej w Ożarowie Mazowieckim przy okazji poświęcenia kamienia węgielnego pod nową świątynię, 2 października 1980 roku, kardynał Stefan Wyszyński mówił o konieczności budzenia sumienia w życiu każdego Polaka oraz całego narodu, co jest niezbędnym warunkiem odnowy polskiego społeczeństwa.
Wszędzie musi obudzić się sumienie. Sumienie osobiste oznacza, że pracujemy, jako chrześcijanie, zgodnie z prawami natury, które są wszczepione w rozumność człowieka, w jego dobrą wolę – zaznaczył wtedy Prymas Tysiąclecia.
Wygrał walkę o naród, będący od setek lat królestwem Maryi. Można powiedzieć, iż byliśmy po trosze świadkami tej walki, po trosze nawet uczestnikami, stąd duma rozpiera serca, że w naszym narodzie był kardynał Wyszyński – Prymas, którego Bóg daje raz na tysiąc lat!
U początku pontyfikatu św. Jan Paweł II powiedział do niego: nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła.
Okoliczność beatyfikacji Stefana kardynała Wyszyńskiego niech rozbudzi narodową refleksję: co zrobiliśmy z dziedzictwem, które swym zgodnym z Ewangelią życiem wypracował dla polskiego narodu? Jak zachowujemy jasnogórskie śluby narodu? Jaka jest nasza wierność wobec Boskich przykazań i sakramentów? Gdzie podziała się tradycja "Polonia Semper Fidelis", jako polska racja stanu? W jakich wartościach wychowujemy polskie latorośle? O odpowiedź na te i inne pytania z pewnością upomina się z Domu Niebiańskiego Ojca świeżo beatyfikowany kardynał Stefan Wyszyński, Prymas Polski.
ABC Społecznej Krucjaty Miłości – program życia wg kardynała Wyszyńskiego
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Apel państwowej inspekcji. Pokłosie śmiertelnych zatruć
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa apeluje o zwrot środków zawierających fosforek glinu i fosforowodór. Jest to pokłosie ostatnich śmiertelnych zatruć wśród dzieci.
Tragiczna interwencja policji. Specjalna grupa prowadzi dochodzenie
W wyniku tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w Warszawie, zginął policjant. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Markiem Boroniem, aby omówić szczegóły śmierci funkcjonariusza podczas służby. Jak poinformował resort spraw wewnętrznych, specjalna grupa policyjno-prokuratorska prowadzi dochodzenie.
Zagraniczne media piszą o prawyborach w KO. "Tusk szuka sojusznika"
W prawyborach Koalicji Obywatelskiej zwyciężył Rafał Trzaskowski. Okazuje się, że nie tylko polskie media przypatrywały się temu wydarzeniu. O wygranej prezydenta Warszawy piszą także zagraniczne media.