Wznowienie monografii o martyrologii polskiego duchowieństwa archidiecezji wileńskiej w latach 1939-1945
Cztery lata temu staraniem białostockiego wydawnictwa BUK ukazało się drukiem życiowe dzieło ks. prałata, prof. teologii Tadeusza Krahela, od lat ponad 40 wnikliwie dokumentującego dzieje archidiecezji wileńskiej, opatrzone tytułem "Martyrologia polskiego duchowieństwa archidiecezji wileńskiej 1939-1945". Autor na bez mała 690 stronach oddał hołd wszystkim, którzy w latach okupacji sowieckiej, a po czym niemieckiej obok heroicznie sprawowanej posługi duszpasterskiej prowadzili też zakrojoną na szeroką skalę walkę o wyzwolenie Ojczyzny. Czekały ich za to nie przebierające w środkach represje: jak ze strony tych spod czerwonej gwiazdy, tak też spod swastyki: więzienia, obozy koncentracyjne i łagry, a, jak wynika ze skrzętnych obliczeń ks. profesora, aż 122 duchownych – kapłanów, kleryków oraz braci zakonnych – przypłaciło tę gehennę ceną najwyższą – własnym życiem.
Kościół katolicki na tych terenach, utożsamiany z archidiecezją wileńską (notabene powierzchniowo największą w granicach przedwojennej Rzeczypospolitej), doczekał się przecież nie lada dziejowego wstrząsu, wynikającego z jakże tragicznego w skutkach roku 1939. Wtedy to bowiem znalazł się On na lat kilka w sferze bezpośredniego zbrodniczego działania dwóch wrogich, ateistycznych i totalitarnych systemów państwowych – hitlerowskiego i bolszewickiego, a tutejsze polskie duchowieństwo uznane zostało za głównego wroga, gdyż stanowiło najważniejszą moralną ostoję w oporze wobec ujarzmienia i zniewolenia.
Tę ostoję w sposób szczególny wypada utożsamiać z ujętymi na stronach w biogramy 452 nazwiskami represjonowanych, jakie właśnie zostały przywołane w porządku alfabetycznym wedle klucza: księża diecezjalni, alumni Seminarium Duchownego w Wilnie oraz bracia zakonni, aczkolwiek w treści jakże innej niż li tylko zdawkowo-informacyjna, charakterystyczna słownikowym publikacjom. A to dlatego, że ubarwiają je wspomnienia i inne świadectwa, dzięki którym losy prezentowanych duchownych zyskują bardziej ludzki wymiar.
Zgłębiając treści tego dzieła czcigodnego ks. profesora Tadeusza Krahela, które obok biogramów niesie też informację o archidiecezji wileńskiej przed 1939 rokiem, a po czym – w latach okupacji Związku Sowieckiego i Litwy (1939-1941), podczas okupacji niemieckiej (1941-1944) oraz po wyzwoleniu przez Armię Czerwoną (1944-1945), trudno było się oprzeć podziwowi dla jego iście mrówczego wysiłku. By możliwie najpełniej ukazać martyrologię polskiego duchowieństwa archidiecezji wileńskiej podczas II wojny światowej, autor spędził długie godziny w archiwach Polski, Litwy i Białorusi, odbył niejedną rozmowę ze świadkami tamtych tragicznych wydarzeń, dopełniając usłyszanym obiegowe fakty i prawdy. Cierpliwie też podążał ku miejscom wiecznego spoczynku tych, kogo dosięgła śmierć oprawców, albo też duszpasterzy, zmarłych śmiercią naturalną po doznanych przejściach, nierzadko jeżących z racji okropieństw włos na głowie.
Miejsca te zostały zresztą przezeń uwiecznione na zdjęciach, jakie takoż znalazły się w tej niezwykłej monografii. Skoro mowa o fotografiach, nie sposób nadto nie odnotować starań autora, by w maksymalnej liczbie uzupełnić poszczególne biogramy podobiznami bohaterów, co ma przybliżać ich postacie ewentualnemu czytelnikowi.
Świadom pionierskich poczynań w tym niezgłębionym dotąd temacie, ksiądz profesor po wydaniu swego dzieła życia bynajmniej nie poprzestał na dalszym szperaniu, wykorzystując każdą okazję, by uzupełnić to zaiste kompendium wiedzy o nowe fakty. Dzięki wysiłkowi osobistemu, jak też życzliwej pomocy czytelników oraz osób z rodzin represjonowanych kapłanów udało się uzupełnić dotychczasową listę 15 kolejnymi biogramami kapłanów – ofiar okupanta niemieckiego i sowieckiego.
Trudno wszak powiedzieć, czy lista ta jest w pełni zamknięta. Zważywszy wojenną zawieruchę, mnożą się przecież sprawy trudne do wyjaśnienia, jak np. nieznane losy kapelanów wojskowych: Franciszka Mikołajczyka, Stanisława Nowaka, Jana Paniaka i Franciszka Romanowskiego, którzy byli więzieni w latach 1940-1941, a po czym otrzymali wyroki śmierci.
Autor wciąż i nadal boryka się ponadto z zagadką, dotyczącą pewnej otrzymanej pamiątki. Chodzi o to, że w roku 1992 jeden z pracowników "Budimex"-u przekazał księdzu-profesorowi wręczony mu w Omsku przez Mikołaja Mrozowskiego, wnuka zesłańców z czasów Powstania Styczniowego z parafii różanostockiej nieduży obraz Najświętszego Serca Jezusowego. Obraz ten należał do kapłana, prawdopodobnie kapelana, wywiezionego przez Sowietów z Suwałk lub Grodna i być może pochodził z jego polowego ołtarzyka.
Według opowieści tegoż Mikołaja Mrozowskiego, kapelan ów znał okolice Augustowa, Sokółki i Grodna, a miał się nazywać Lisiewski bądź Liszewski. Do Omska przywieziono go wraz z grupą zesłańców z Grodna wiosną 1942 roku. Miał wtedy lat około 40-50, był chory. Mimo to pracował przy wyrębie lasów koło Omska. Za odprawienie czy też próbę odprawienia Mszy św. w łagrze pod koniec 1942 roku został wywieziony w inne miejsce i słuch po nim zaginął.
80. rocznica wybuchu II wojny światowej i 75. rocznica jej zakończenia stanowiła doskonałą okazję, by ponowić wydanie bogatszej o materiał faktograficzny oraz w zdjęcia monografii, co też w tymże wydawnictwie BUK udało się ostatnio urzeczywistnić. Edycja jest jeszcze bardziej opasła od swej poprzedniczki sprzed czterech lat, gdyż liczy aż 755 stron. Prócz większej liczby biogramów novum treści stanowi uzupełniający ją artykuł ks. profesora Tadeusza Krahela "Martyrologii ciąg dalszy: 1944-1952".
A to dlatego, że gehenna duszpasterzy archidiecezji wileńskiej bynajmniej nie zakończyła się z porażką hitlerowskich Niemiec. Gdy Wileńszczyzna wraz z Grodzieńszczyzną w wyniku poprowadzenia nowych granic państwowych znalazły się poza Polską, stając się częścią składową Związku Sowieckiego, nastało nowe zniewolenie. Władze na Kremlu zarządziły bowiem zakrojoną na niespotykaną skalę eksterminację zamieszkałej tu ludności, w zdecydowanej większości przecież Polaków, prześladowanych na różne sposoby i jako "wragow naroda" masowo wywożonych bydlęcymi wagonami na "nieludzką ziemię".
Ponieważ towarzyszyła temu bezprecedensowa ateizacja wiernych, posługujące tu duchowieństwo katolickie doświadczyło tych prześladowań w sposób szczególny. Świadectwem tego – wieńczący rzeczony artykuł imienny, a bynajmniej nie zdawkowy wykaz 122 księży, którzy podczas największych prześladowań stalinowskich w okresie 1945-1952 przeszli za krzewienie Wiary przez więzienia i łagry bądź skończyli w nich życie, wydłużając w ten sposób męczeństwo duchowieństwa archidiecezji wileńskiej z lat II wojny światowej.
Niezwykle staranne opracowanie całości i umieszczenie treści między twarde okładki, z których tytułową jakże wymownie zdobi krzyż z memoriału Golgoty Wschodu w Kuźnicy Białostockiej, a wklejki – unikatowa mapa archidiecezji wileńskiej sprzed 1939 roku, sprawiają, że wznowione drukiem dzieło życia czcigodnego księdza Tadeusza prezentuje się iście monumentalnie, jak zresztą monografiom przystoi. A dodać wypada, że jest to opatrzona numerem 25. pozycja w serii Białostockich Studiów Historyczno-Kościelnych.
Arcybiskup metropolita białostocki Tadeusz Wojda swe Słowo do drugiego wydania "Martyrologii polskiego duchowieństwa archidiecezji wileńskiej 1939-1945" kończy wyrazami głębokiej wdzięczności księdzu profesorowi Tadeuszowi Krahelowi za wielkie dzieło, oddające hołd tym, którzy nawet pod groźbą śmierci do końca spełnili kapłańską powinność. Nie zostaje zatem nic innego jak tylko czytelniczym wielogłosem tę wdzięczność powielić wraz z życzeniami kolejnych twórczych spełnień. Również tych najbliższych, a tu uchylę rąbka tajemnicy, iż szacowny Autor kończy archiwalne gromadzenie materiału o bohaterskiej postawie kapłanów archidiecezji wileńskiej, ratujących podczas II wojny światowej z holocaustu Żydów, który ma się ukazać w postaci książkowej.
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Poszukiwania Beaty Klimek. Przyjaciółka nie wierzy w cud
Mieszkańcy Poradza, strażacy i rodzina kontynuują poszukiwania zaginionej Beaty Klimek, przeczesując okoliczne lasy. Kobieta zaginęła 7 października. Jej mąż twierdzi, że nie ma związku ze sprawą. Wcześniej policja przeszukała jego posesję.
Apel państwowej inspekcji. Pokłosie śmiertelnych zatruć
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa apeluje o zwrot środków zawierających fosforek glinu i fosforowodór. Jest to pokłosie ostatnich śmiertelnych zatruć wśród dzieci.
Tragiczna interwencja policji. Specjalna grupa prowadzi dochodzenie
W wyniku tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w Warszawie, zginął policjant. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Markiem Boroniem, aby omówić szczegóły śmierci funkcjonariusza podczas służby. Jak poinformował resort spraw wewnętrznych, specjalna grupa policyjno-prokuratorska prowadzi dochodzenie.