O Robercie Lewandowskim – napastniku piłkarskiej reprezentacji Polski i od roku 2014 "Bayernu" Monachium – w roku ubiegłym było bardzo głośno. Szczególnie u jego schyłku, kiedy w dowód uznania dla wyczynów na boisku został obdarzony tytułami najlepszego piłkarza świata w niezwykle prestiżowych plebiscytach: FIFA The Best oraz Globe Soccer Awards. A tymczasem ten obdarzony niezwykłą intuicją w strzelaniu goli zawodnik ani myśli spocząć na laurach, gdyż znów dokonał rzeczy, jaka bez wątpienia zapisze się po wsze czasy w annałach niemieckiej Bundesligi.
Przed ostatnią kolejką krajowych mistrzostw, do której jego klubowa jedenastka przystępowała w randze złotych medalistów (na domiar już po raz dziewiąty z rzędu), jedno było niewiadome: czy Robert Lewandowski pobije rekord legendarnego Gerda Muellera, strzelcy w sezonie 1971/1972 aż 40 goli, z czym Polak się zrównał właśnie w przedostatniej kolejce w zakończonym remisem – 2:2 spotkaniu z SC Freiburg. Widząc, co się święci, nie brakło głosów fanów, pół żartem, pół serio proszących "Lewego" o oszczędzenie 49-letniego osiągnięcia słynnego "Der Bombera", a Markus Weinzierl, trener FC Augsburg – rywala "Bayernu" z ostatniej kolejki – deklarował zatrzymanie przez podopiecznych za wszelką cenę bramkostrzelnego polskiego napastnika, by "stać na straży niemieckiego skarbu", za jaki w Bundeslidze uchodzi wyczyn Gerda Muellera.
Przeciwni zakusom Lewandowskiego na rekord legendarnego poprzednika, mogli się cieszyć prawie do końca meczu. W doliczonym czasie gry ten jednak zrobił swoje: strzelił dla drużyny piątego gola w wygranym – 5:2 pojedynku, a 41. w łącznym rozrachunku, stając się odtąd najbardziej bramkostrzelnym zawodnikiem jednego sezonu w dziejach rozgrywek o mistrzostwo Niemiec. Ciekawostką jest, że do wyjęcia piłki z siatki został zmuszony grający w barwach "Augsburga" polski bramkarz Rafał Gikiewicz.
W ten to sposób Robert Lewandowski złotymi zgłoskami zapisał się do historii Bundesligi i trudno powiedzieć, kiedy znajdzie się ktoś, kto go wyprzedzi. Ten uzyskany w 28 spotkaniach rekord mógł być zapewne jeszcze bardziej wyśrubowany, gdyby wiosenna kontuzja nie przeszkodziła mu występu w czterech z kolei spotkaniach, a w jednym trener Hansi Fick pozwolił odpocząć. W zagranych meczach tylko w czterech jego nazwiska nie dało się uświadczyć na liście strzelców.
Dla nowego rekordzisty Bundesligi miniony sezon znaczył jedenasty występ w rozgrywkach o mistrzostwo Niemiec. Najpierw był zawodnikiem "Borussii" Dortmund, a od sezonu 2014/2015 broni barw "Bayernu", z którym 7-krotnie wywalczył mistrzostwo, a 6-krotnie, jako król strzelców, sięgał po symboliczną armatkę, przeznaczoną dla najlepszego bombardiera. Gerd Mueller, z którym w świeżo zakończonym sezonie tak ambitnie ścigał się "Lewy", może się pochwalić zdobyciem w swej błyskotliwej karierze siedmiu tytułów najlepszego snajpera sezonu. Warto dodać, że w sumie od początku kariery w Bundeslidze Lewandowski zdobył 275 goli, a jego wielki poprzednik – "Bomber" zmuszał bramkarzy do kapitulacji aż 365 razy.
Cóż, wypada życzyć, by po tak imponującym osiągnięciu świetnie ustawiony "celownik" u Roberta Lewandowskiego się nie zsunął, gdyż jego kunszt strzelecki będzie wręcz nieodzowny przy wsparciu reprezentacji Polski w startujących już 11 czerwca mistrzostwach Europy, w których wstępnej fazie Biało-Czerwoni 14 czerwca zagrają ze Słowacją, 19 czerwca – z Hiszpanią, a 23 czerwca – ze Szwecją.
Jeśli wierzyć badaniom specjalistów z uniwersytetu w belgijskim Leuven, podopieczni Paulo Sousy mają ledwie 64 proc. szans na wyjście z grupy i na domiar z najniższego trzeciego miejsca, pozostawiając za plecami jedynie Słowaków. Jeśli tak się jednak stanie, w fazie pucharowej szanse na ćwierćfinał są jeszcze bardziej nikłe, gdyż sięgają jedynie 28 proc., a na ewentualny półfinał – 9 proc.
Przeprowadzono również symulację batalii pucharowej. Według niej w ćwierćfinale zagrają: Francja z Chorwacją, Belgia z Włochami, Holandia z Danią i Hiszpania z Anglią. W półfinale Belgia wyeliminuje Francję, a Hiszpania ogra Holandię. Mistrzem Europy zostanie Belgia.
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Apel państwowej inspekcji. Pokłosie śmiertelnych zatruć
Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa apeluje o zwrot środków zawierających fosforek glinu i fosforowodór. Jest to pokłosie ostatnich śmiertelnych zatruć wśród dzieci.
Tragiczna interwencja policji. Specjalna grupa prowadzi dochodzenie
W wyniku tragicznego zdarzenia, które miało miejsce w Warszawie, zginął policjant. Minister spraw wewnętrznych Tomasz Siemoniak rozmawiał z Komendantem Głównym Policji nadinsp. Markiem Boroniem, aby omówić szczegóły śmierci funkcjonariusza podczas służby. Jak poinformował resort spraw wewnętrznych, specjalna grupa policyjno-prokuratorska prowadzi dochodzenie.
Zagraniczne media piszą o prawyborach w KO. "Tusk szuka sojusznika"
W prawyborach Koalicji Obywatelskiej zwyciężył Rafał Trzaskowski. Okazuje się, że nie tylko polskie media przypatrywały się temu wydarzeniu. O wygranej prezydenta Warszawy piszą także zagraniczne media.