"Za krokiem krok, tchu brak, bo długi jest szlak, a tam u kresu dróg, czeka nas Matka, czeka nas Bóg" – rytmiczne piosenki już po raz 25. rozbrzmiewały po szlakach pieszych pielgrzymek, zmierzających ku Ostrej Bramie. Pielgrzymka Miłosierdzia z Ejszyszek, Piesza Pielgrzymka Warmińska z Kętrzyna, Międzynarodowa Pielgrzymka Piesza z Suwałk – już się pokłoniły Matce Miłosierdzia; w końcu sierpnia, w Święto Matki Bożej Częstochowskiej, do Wilna dotrą pątnicy 25. Ekumenicznej Pieszej Pielgrzymki z Białegostoku.
Ejszyszki – Ostra Brama
Na stałe do kalendarza religijnych przedsięwzięć archidiecezji wileńskiej wpisała się Pielgrzymka Miłosierdzia z Ejszyszek do Ostrej Bramy. Ejszyszki, Soleczniki, Turgiele, Rudomino – te miejscowości od lat przyjmują pielgrzymów na noclegi; inne – Butrymańce, Kamionka, Rakańce, Wielkie Sioło – częstują pielgrzymów obiadem. Mieszkańcy mijanych po drodze miejscowości spotykają pątników przy krzyżach i kapliczkach, wspólnie się modlą, życzą dobrej drogi i proszą o modlitwę.
W tym roku pielgrz ymujących z Ejszyszek do Ostrej Bramy było około 250. Wspólnie wędrowali kapłani – ks. Wiktor Kudriaszow, ks. Tadeusz Švedavičius (organizatorzy pielgrzymki), ks. Jan Stein z Niemiec, dominikanin o. Sławomir Brzozecki wygłosił pielgrzymom konferencję. Siostry zakonne ze zgromadzeń: sióstr od Aniołów, elżbietanek i misjonarek św. Rodziny dzieliły się świadectwem swego powołania, wszak Kościół przeżywa obecnie Rok Życia Konsekrowanego. "Powołani, by kochać" – tegoroczne hasło pielgrzymki dało asumpt do rozważań, prowadzenia modlitw i konferencji.
W tym roku do Pielgrzymki Miłosierdzia dołączyła pielgrzymka, organizowana przez samorząd rejonu wileńskiego "Turgiele – Wilno – Mejszagoła", poświęcona śp. ks. prał. Józefowi Obrembskiemu. Jak zauważyła mer rejonu wileńskiego Maria Rekść, młodzi uczniowie z Bujwidz, Niemieża, Rukojń czy też Podbrzezia, Jęczmieniszek lub Rudomina oraz innych miejscowości Wileńszczyzny, którzy zostali zachęceni do pójścia na pielgrzymkę przez katechetów i nauczycieli, powrócą do swoich rodzin, kolegów i przyjaciół i będą tam żywymi świadkami Ewangelii. Z kolei młodzi podkreślali, że pielgrzymka uczy ich nie tylko modlitwy, ale też otwartości, posługi bliźniemu, dzielenia się wiarą, nadzieją i miłością.
W Ostrej Bramie, z okazji srebrnego jubileuszu, pielgrzymi zostawili wotum, jako wyraz wdzięczności za lata, kiedy to tysiące osób przetarło pielgrzymi szlak. Stanisława Lebiedź, która nie opuściła żadnej pielgrzymki, wręczyła ten dar (zdjęcie pątników) dla sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. Natomiast uroczysta Msza św. w Ostrej Bramie, celebrowana przez ks. Józefa Aszkiełowicza, proboszcza parafii mejszagolskiej, wieńczyła czterodniowy trud pielgrzymowania. To właśnie ten kapłan przed ćwierćwieczem, wspólnie z ks. Mirosławem Balcewiczem (obecnie proboszczem w Porudominie), przecierał pierwszy szlak Pielgrzymki Miłosierdzia.
Z Suwałk do Wilna
Najwięcej pątników rokrocznie pielgrzymuje w Międzynarodowej Pielgrzymce Pieszej Suwałki – Wilno.
– Idea pielgrzymowania z Suwałk do Ostrej Bramy narodziła się w 1991 roku. Wówczas celem wędrówki pątników było podziękowanie za odzyskanie wolności politycznej i religijnej przez narody byłego bloku państw komunistycznych. Dziś zanosimy do Matki Miłosierdzia intencje osobiste, powierzamy Jej cały Kościół, wspólnoty parafialne, środowiska salezjańskie, młodzież – powiedział salezjanin ks. Tomasz Pełszyk, przewodnik główny pielgrzymki.
Pielgrzymi zawsze wyruszają 15 lipca z salezjańskiej parafii pw. Matki Bożej Miłosierdzia w Suwałkach. Trzeciego dnia przekraczają granicę polsko-litewską w Berżnikach. Tego roku w siedmiu grupach znalazło się blisko tysiąc pątników z całej Polski oraz z kilku krajów europejskich i USA. Ponieważ organizatorami pielgrzymki są księża salezjanie, wędrowanie odbywa się w duchu zgromadzenia, a uczestnicy niosą wszędzie modlitwę, śpiew, radość i przyjaźń. Pątnicy dzielą się ze spotkanymi ludźmi wiarą i płynącą z niej radością, ale, jak podkreślają, otrzymują w zamian wiele życzliwości.
Suwalscy pielgrzymi w 10 dni przemierzają rokrocznie po około 300 kilometrów. Hasło tegorocznej, jubileuszowej pielgrzymki brzmiało: "Mater Misericordiae: Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię". Nawiązywało ono do tytułu "Matki Miłosierdzia", który w tym roku, na prośbę polskich biskupów, został włączony w szereg wezwań Litanii Loretańskiej.
Pielgrzymi szli w grupach (żółta, pomarańczowa, biała, złota, czerwona, niebieska i zielona), prowadzonych przez księży salezjanów, pallotynów, franciszkanów i kapłanów diecezjalnych. Specyfika grupy zależy przede wszystkim od prowadzących księży oraz od wieku ludzi w niej uczestniczących. Jedne były bardziej rozmodlone, inne – rozbawione, ale w każdej podkreślało się cel wędrówki, pokutny charakter pielgrzymowania i wstawiennictwo Maryi. Nie brakowało w pielgrzymce misjonarzy – pallotynów i salezjanów, którzy się dzielili swoim doświadczeniem pracy i wiary na misyjnych terenach.
Tegoroczne pielgrzymowanie salezjanom było wyjątkowe – ich rodzina obchodzi bowiem 200. rocznicę urodzin św. Jana Bosko, założyciela zgromadzenia oraz 200-lecie włączenia tytułu Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych (patronki salezjanów) do Litanii Loretańskiej. W te jubileusze organizatorzy wpisali 25. rocznicę suwalskiej pielgrzymki, gdyż, jak podkreślali, pielgrzymowanie – to nie tylko modlitwa, to także świadectwo wiary w uczynkach miłosierdzia. Odkąd w latach 90. pielgrzymka rozpoczęła swoją pieszą, modlitewną wędrówkę, jej uczestnicy dzielą się z mieszkańcami mijanych po drodze miejscowości swoją wiarą, dobrym słowem, ofiarą rzeczową bądź pieniężną. Najpierw były to m. in. polskie książki do bibliotek, potem – wsparcie rzeczowe dla szkół i przedszkoli. Ostatnio zaś z inicjatywy pątników grupy żółtej, w której wędruje wielu kibiców polskich klubów piłkarskich, są organizowane wakacje dzieciom z Wileńszczyzny.
Tegoroczni pielgrzymi przekazali sporą ofiarę pieniężną na hospicjum im. bł. Michała Sopoćki w Wilnie. Zrzucili się na wózek specjalistyczny i rehabilitację chorej na zanik mięśni Dominiki z Ejszyszek. Tradycją lat ubiegłych ofiarowali figurkę Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych do jednej z miejscowości Wileńszczyzny. Tym razem Madonna księdza Bosko (tak salezjanie nazywają Wspomożycielkę Wiernych) powędrowała do parafii w Mejszagole. W tej podwileńskiej miejscowości pielgrzymi wspólnie z mieszkańcami się modlili, przedstawiając swoje intencje Jezusowi przez wstawiennictwo Maryi.
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Wolna Wigilia? Hołownia ma sposób. "Nie żartuję, ja naprawdę w to zrobię"
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, zadeklarował poparcie dla ustanowienia Wigilii dniem wolnym od pracy. Decyzja może zapaść w przyszłym tygodniu, a zmiany obowiązywać od 2025 roku. Zapowiedział coś jeszcze.
"Zaklinacz Trumpa" na Florydzie? Misja szefa NATO
Mark Rutte, sekretarz generalny NATO, udał się na Florydę, by spotkać się z prezydentem elektem USA Donaldem Trumpem w jego rezydencji Mar-a-Lago. Informację tę podał holenderski dziennik "De Telegraaf". Rutte podróżował samolotem rządu holenderskiego, ponieważ NATO nie posiada własnych maszyn.
Zaczęli krzyczeć w stronę Hołowni. "Gdzie pan był w marcu"
Gorąco podczas spotkania Szymona Hołowni z mieszkańcami Rypina. Emocje wzrosły po tym, jak Hołownia zaczął mówić o Radosławie Sikorskim. Dwóch mężczyzn zaczęło wówczas rzucać oskarżenia pod adresem koalicji rządzącej, w tym samego marszałka. - Gdzie pan był w marcu, jak rolnicy protestowali? Jak w nas policja kostkami rzucała? - pytali w oskarżycielskim tonie mężczyźni.