Zapusty, zapusty...
Mija nam niepostrzeżenie czas karnawału. Okres zabaw, rozrywek, zwyczajów ludowych z tym okresem związanych. Dawniej – czas kuligów, balów, przyjęć, chodzenia po kolędzie. Zapusty, nazywane dawniej ostatkami, kończące się o północy przed Środą Popielcową, nieubłaganie przypominały o czterdziestu dniach ścisłego Wielkiego Postu, po którym następowało najważniejsze z naszych świąt – Zmartwychwstania Pańskiego.
Co prawda, dziś wskrzeszone tradycje ludowe, w tym zapusty, nie są tak malownicze, bogate w pomysły i oprawę jak dawniej, tym niemniej... chętnie obchodzone. Przy tym każda społeczność – wiejska, miasteczkowa, szkolna czy nawet w miejscu pracy – organizuje własne zapusty.
12 lutego, w niedzielę po południu salę ośrodka kultury w Zujunach (filia Wielofunkcyjnego Ośrodka Kultury w Rudominie – WOKR) wypełnili widzowie różnego wieku. Całe rodziny tu przyszły, by wziąć udział w zapustach walentynkowych. Właśnie tak: dwie zabawy, odbywające się w karnawale, postanowiono tu połączyć w jedną imprezę. Niektórzy, być może, szli na taki tandem również z ciekawości: co też to będzie za zabawa?.. Szczególnie młodzież, której chodziło nie tyle o uczynienie zadość tradycji, dogodzenie podniebieniom poprzez degustację różnych smakowitych wypieków (wśród których prym wiodły chrusty), a o zabawę walentynkową: wyhasanie się w tańcach, wesołych grach "z serduszkiem" w tle.
I, trzeba przyznać, że to się organizatorom połączyć udało! W bogatym programie brały udział całe rodziny – rodzice i dzieci. Występy zespołów artystycznych, wspólne gry i zabawy, konkursy, loteria bez przegranej, zaproszenie do Krainy Miłości oraz wiele innych miłych niespodzianek. Wybrano między innymi najbardziej "zgraną parę", a na zakończenie młodzież mogła się wyhasać na dyskotece. Zabawę i dyskotekę wdzięcznie prowadziła Liana Rudak.
Impreza z sali ośrodka przeniosła się pod otwarte niebo, gdzie ognisko pięknie buzowało, gdzie przeganiano zimę i spalono Marzannę, a wesoły śmiech młodzieży rozlegał się raz po raz. A jakże smakował na świeżym powietrzu rosół z pierożkami!
W zapustowej imprezie, której głównymi organizatorami były miejscowy oddział WOKR i Wspólnota Zujuńska, uczestniczyły prezes lokalnej grupy działania rejonu wileńskiego Wioleta Jankauskienė, radna samorządu rejonu wileńskiego Elwira Lepiłowa, była starosta gminy Czesława Apolewicz.
Zaznaczyć należy z uznaniem, że pomyślność imprezy zawdzięcza się w dużym stopniu grupom wokalnym i tanecznym, które swym występem stworzyły radosny karnawałowy nastrój na sali: zespołowi pieśni i tańca "Jawor" z Awiżeń, zespołom wokalnym "Ciechanowiszczanka", "Landwarowianka", "Kresowy Płomień" z Zujun oraz należącemu do zespołu młodemu wykonawcy Andrzejowi Bobelisowi, który już niejednokrotnie zdobywał sceniczne sympatie widzów. Na zakończenie wręczono grupom artystycznym upominki i dyplomy.
komentarze (brak komentarzy)
W ostatnim numerze
NARODZIŁ SIĘ NAM ZBAWICIEL
ŻEGNAJ, "MAGAZYNIE"!
POLITYKA
2022 – ROKIEM WANDY RUTKIEWICZ
LITERATURA
NA FALI WSPOMNIEŃ
XVII TOM "KRESOWEJ ATLANTYDY"
WŚRÓD POLONII ŚWIATA
RODAKÓW LOS NIEZŁOMNY
MĄDROŚĆ LUDZKA SIĘ KŁANIA
prześlij swojeStare fotografie
Wiadomości (wp.pl)
Ujawniono koszty koronacji. Wydano miliony
Koronacja króla Karola III i królowej Kamili kosztowała 72 mln funtów, co stanowiło ponad połowę mniej niż pogrzeb królowej Elżbiety II. Rząd przekonuje, że wiązało się to z "trudniejszymi czasami".
Tragiczny finał poszukiwań noworodka w Wiedniu
Wiedeńska policja znalazła ciało noworodka w pobliżu szpitala Favoriten. Dzień wcześniej dziecko zniknęło z oddziału neonatologicznego, co wywołało szeroko zakrojone poszukiwania.
Śnieg i wichury. Francja sparaliżowana
Śnieg i wichury spowodowały chaos we Francji, gdzie wypadki drogowe i brak prądu dotknęły tysiące osób. W 31 departamentach Francji obowiązuje pomarańczowy alert pogodowy.